www.bronowiceresidence.fora.pl

bolek_

@mb
u nas było wiecej takich akcji. Kiedy ludzie zaczeli wyrażać sprzeciw wprowadzania ograniczników to rada wymyśliła sobie że potrzebują rocznie 5000 zł na realizacje decyzji bez konsultacji z ncc oraz z mieszkańcami!!
Jak ktoś sie zapytał co to za pomysł to jeden z członków rady przytoczył że jest problem z zebraniem pieniędzny np na chuśtawkę dla dzieci (zasłanianie się dzięcimi Very Happy

) która kosztuje ok. 11 tys zł.
Po tym wpisie ktoś postanowił zweryfikować to i wyszło że koszt tej chuśtawki to jednak 3 tyś zł!!!
Po tym sprawa owych 5 tyśi dla rady ucichła. Logicznie myślący wiedzieli że to by poszło na kolejne pachołki inne tego typu gadżety.

Cały dowód jest na tej stronie forum:
http://www.bronowiceresidence.fora.pl/iii-etap,11/glosowanie-glosowaniem,1023-30.html

Także dobra postawa mb!!! Nie pozwólcie na takie akcje u Was.

Xsi

blazul

@mb standardowo w Krakowie wuzetki wymagaja 1.2 - 1.5 miejsca parkingowego od wielu lat. Podobnie plany miejscowe - od 2012 jest w okolicy ronda ale nie wiem czy nasze osiedle jeszcze si elapie.

Ktos jeszcze wspomnial ze jego zdaniem spokojnie mozna parkowac bo nikomu to nie przezkadza. Ostatnio widzialem goscia ktory na 4 razy musial krecic zeby wjechac na swoje miejsce parkingowe jakims tico czy czyms podobnym bo na ulicy ktos parkowal. Jak przyjezdza smierciarka to nie da sie przejechac i trzeba czekac az wyjada. Juz nie wspominam o wozku ktory sie nie miesci miejscami.

Logika zmiany pracy tez poraza. Rozumiem, ze jak ktos zaliczy wpadke i mu sie rodzina powiekszy to ma prawo zajac kawalek korytarza?

bolek_

blazul

Tak, czlowiek jest wazniejszy od samochodu. Zgodnie z logika posiadaczy dwoch samochodow (bo im sie praca zmienila) mam prawo szafe z ubraniami postawic na korytarzu zeby miejsce w mieszkaniu bylo na lozeczko. Jak mi dojdzie drugi samochod to go postawie poza osiedlem.

Zauwazcie, ze tu nie chodzi o gosci ktorzy przyjezdzaja na 2h czy kogos kto zostawi samochod na jedna noc tylko o notorycznych parkowaczy ktorzy blokuja innych i utrudniaja zycie codziennie. Szczytem bezczelnosci bylo parkowanie na drodze pozarowej.

bolek_

chemukh

blazul

Tak. Wuzetki od jakiegos czasu wymagaja 1.2 miejsca parkingowego na mieszkanie. Nie dotyczy to centrum miasta gdzie jest slabo miejscami (np. 0.6). Oczywiscie wszystko zalezy od decyzji miasta przy wydawaniu konkretnej wuzetki ale bardzo rzadko sa te wskazniki zmniejszane. A jak jest plan miejscowy to juz nie ma na to szans z tego co sie kiedys orientowalem.

blazul

Hmm.. Z drugiej strony na stonie Atalu jest napisane ze w IV etapie na 140 mieszkan przypada 100 miejsc w garazu podziemnym. W V na 20 mieszkan sa 32.

bolek_

no to jakim cude m nie wszyscy mieszkancy mieli prawo kupna miejsca parkigowego bo niby było ich mniej niż mieszkań? Atal robił przekręt?

blazul

A to juz mysle pytanie do Atalu. Wlasnie sprawdzilem i I oraz II etap maja wiecej miejsc parkingowych niz mieszkan. Od III etapu ten stosunek sie zmienia na niekorzysc mieszkancow. W sumie sie przestaje dziwic ze tam takie cyrki odchodza. Ale w dalszym ciagu jest to decyzja kazdego kupujacego a Atal z tego skwapliwie skorzystal. Byc moze podciagaja to wszystko pod poprzednie WZ (wydane dla I etapu) ktore te wskazniki mialy duzo nizsze (w ok. 0.7).

Xsi

Anioł Etap IV

Na początku września skierowałem do ATAL i NCC e-maila z zapytaniem m.in. czy planuje się wprowadzenie strefy zamieszkania? Mając na uwadze zniszczone balkony uznałem ze docelowo jest konieczna w celu organizacji ruchu, a szczególnie co podtrzymuję obecnie, na odcinku od bramy do garażu, gdzie mamy faktyczny dwukierunkowy ruch. W dniu 08.09. otrzymałem odpowiedź: ,,Wprowadzenia strefy zamieszkania możliwe jest w momencie zawiązania się Wspólnoty Mieszkaniowej.Są plany wprowadzenia strefy. Odbyły się już pierwsze konsultacje z odpowiednimi służbami”

Kłamstwo! Skoro w pierwszym tygodniu września dostaję informację o przeprowadzonych ,pierwszych konsultacjach” prowadzonych przez NCC i ATAL, to jak to jest możliwe w oparciu m,in. o kodeks postępowania administracyjnego” i odpowiedź NCC ze do dnia 20.10 jest decyzja o strefie ruchu i jeszcze w tym samym miesiącu umówiono termin montażu oznakowania ? Dziwne. Przyznaje ze chciałbym dostawać uzgodnienia w zakresie docelowej organizacji ruchu i decyzje w tak ekspresowym tempie.

Mało tego. Przecież do tej pory tj. do dnia 23.10.2016 nie zawiązała się Wspólnota, a to dlatego, że nie rozpoczęto notarialnej procedury wydzielania lokali! Chyba ze ktoś już nabył lokal?

Generalnie NCC jest ,,namszczone” przez ATAL, być może jest to jakiś ,,twór” Spółki Akcyjnej ATAL, który ma swoje zadania do realizacji. A to dlatego ze nic tak nie daje gwarancji, jak swój oddany i ,,namaszczony” administrator w okresie obowiązywania gwarancji na oddany budynek 
Etapowi I dopiero po 3-5 latach prób, dopiero teraz udało się odwołać NCC. Dlaczego? Bo skończyła się gwarancja i rękojmia dewelopera. Już nie istotne jest chronienie fuszerek ATAL. Takie to proste.

Stąd o godz. 19.00 w najbliższy poniedziałek możemy się spotkać w garażu.

Nie chcę tworzyć teorii spiskowych, ale w nawiązaniu do wątków poruszonych w dyskusji oraz wiedzy znajomych, którzy pomieszkują w etapach od I do III, zastanawiam się nad miłośnikiem pomieszkiwania we wszystkich etapach ATAL-u, a obecnie IV etapu – zaciekłego, chyba już nawet słynnego aktywistę.

Zaznaczam, iż będę drążył sprawę braku (na etapie zakupu mieszkania) informacji o zasadach i wprowadzeniu strefy ruchu. Z tego co czytam na forum, nikt nie złożył parafki na ksero projektu strefy.

Mam nadzieję ze tuż po I zebraniu wspólnoty (zapewne marzec 2017) podejmiemy decyzję o zmianie zarządcy i będziemy żyli taniej i spokojniej.

Teraz będą ,,mydlić oczy", sprzątać, myć garaż, udawać zainteresowanie i troskę, a potem nas zostawią z usterkami!!!

Marcin z 142

Binka

Cytat;
Reasumując - rozumiem sytuację tych osób, którym parkujące wzdłuż drogi samochody utrudniały parkowanie np. w garażach, choć w mojej prywatnej opinii miejsca na swobodny manewr nawet niemałym samochodem było i tak wystarczająco. Natomiast nie rozumiem w czym jest problem, aby w miejscach - nazwijmy to - neutralnych samochody mogły być zostawiane, skoro w niczym nikomu nie przeszkadzają. Naprawdę, rozejrzyjmy się wokół siebie, zobaczmy jak wygląda okolica w jakiej przyszło nam mieszkać i przestańmy być dla siebie już od początku wrzodami na tyłku.

Dokładnie zgadzam się z tym co napisałeś, jeszcze tak naprawdę dobrze się nie zadomowiliśmy a już zrobił się problem sąsiedzki. Sama mam garaż i pomimo stojących przed nim aut jestem w stanie do niego wjechać bez większych problemów. Jeżeli wspólnota która powstanie zadecyduje że parkować nie można powinniśmy tą decyzję zaakceptować ale to powinna być nasza decyzja nie administratora.

bolek_